Wrocław




Stary dziadek już jestem. W marcu stuknęła 60-tka.

Jak każdy dzieciak w latach 70-tych grałem przez całe dni w piłkę nożna. Przed szkołą, po szkole w sobotę, niedziele. Grało się wszędzie na podwórkach, ulicach, na kawałkach łąki. Po prostu wszędzie. Nie jedną szybę wybiło się piłką i jakoś nikt nie krzyczał, nie straszył milicja. Po prostu inne czasy.

Kiedy już trochę podrosłem poszedłem na pierwszy trening na wrocławskich niskich łąkach, gdzie grała wówczas ekipa PKS Odra Wrocław. Pierwszym trenerem w trampkarzach był zawodnik PKS-u Henryk Owczarek który po zakończeniu kariery piłkarskiej prowadził w pierwszych latach działalności AZS/AWF Wrocław w lidze kobiet. Przechodziłem kolejne szczeble, aż do wieku juniora i wówczas klub przestał istnieć. Z dnia na dzień stałem się trochę wbrew własnej woli zawodnikiem Polonii Wrocław z którą związałem się na dłużej. Nawet zdarzyło się ze zagraliśmy sezon w ówczesnej 3 lidze.

Potem urodził się mój syn i piłka poszła w odstawkę. Wróciłem po kilku latach grając w A-klasie w zespole Energetyka Siechnice. Oczywiście te doświadczenia piłkarskie spowodowały, ze zainteresowałem się typowaniem wyników.

Najpierw w totolotku w niezapomnianych 13-stkach, a jak zaczęły się pojawiać kolektury bukmacherskie przeniosłem zainteresowania do STS-su i Fortuny.

Kiedy wyjechałem w 2006 roku do pracy w Szkocji tam na miejscu spotkałem kilka osób które zajmowały się analizowaniem meczy. Wówczas jeszcze nie było dostępne tyle informacji i po prostu czekało się na jakieś info, które przekonało by do zagrania zakładu.

W Szkocji zacząłem grać single i tak mi do dzisiaj zostało, choć czasem też grywał duble, ale taśmy to nie moje klimaty.Tam też zainteresowałem się tak zwanymi niszowymi ligami i niższymi poziomami rozgrywkowymi gdzie pieniądze po prostu leżały i czekały, zęby je podnieść.

Po powrocie do polski na poważnie zacząłem analizować mecze i zacząłem pisać to co mi w głowie się urodziło w kilku miejscach. Pamiętam pierwsze moje analizy były na stronie DJ Sosny po nickiem "banita". Potem przeniosłem się na Betting Expert i pisałem tam jako ZibiK do czasu kiedy strona nie poszła w komercję.

Potem zrobiłem sobie przerwę i wróciłem dwa lata temu na Forum Bukmacherskim, ale ilość "pijawek" które wiedziały wszystko najlepiej i każdy nie trafiony zakład komentowały negatywnie, zniechęciło mnie do pisania tam.

Szukałem swojego miejsca i znalazłem, a przy okazji postanowiłem że zrobię coś po swojemu, na tyle jak potrafię i wyszło to co widzicie.

To chyba w skrócie wszystko o mnie.

Załóż darmową stronę internetową! Ta strona została utworzona w kreatorze Webnode. Stwórz swoją własną darmową stronę już teraz! Rozpocznij